Zatrzymanie motorowerzysty i pasażera w Gołaszynie
Kuriozalny przypadek na drodze
Kilka dni temu w Gołaszynie doszło do zatrzymania motorowerzysty. Przypadek był dość wyjątkowy. Okazało się, że pojazdem kierował nastolatek, który nie posiadał stosownych uprawnień do użytkowania motoroweru.
Nie byłoby w takim przypadku niczego szczególnie dziwnego, gdyby nie osoba pasażera. Okazało się, że był nim dziadek szesnastolatka, który wzbudził podejrzenie policjanta, co do stanu trzeźwości.
Przypuszczenia funkcjonariusza, który dokonał zatrzymania motoroweru, okazały się uzasadnione. Starszy z użytkowników pojazdu był pod wpływem alkoholu. To właśnie dziadek udostępnił motorower wnuczkowi, który nie miał prawa do kierowania nim.
Panowie podróżowali po drodze w Gołaszynie w godzinach popołudniowych, 14 maja br. Nie mieli „szczęścia” – ponieważ na miejscu po pewnym czasie znalazł się policyjny patrol. Jeden z funkcjonariuszy z rawickiej drogówki zdecydował się na sprawdzenie młodego motorowerzysty.
Co czeka nieodpowiedzialnych użytkowników motoroweru?
Skrajną nieodpowiedzialnością wykazał się starszy mężczyzna, który będąc pod wpływem alkoholu pozwolił wnukowi na to, by ten, nie posiadając uprawnień, kierował jednośladem.
Zarówno jemu, jak i wnukowi groziło niebezpieczeństwo. Szczególnym zagrożeniem był stan starszego mężczyzny, u którego stwierdzono prawie jeden promil alkoholu we krwi.
Nastolatek, z kolei, prowadził motorower bez uprawnień, co oznacza, że mógł nie znać przepisów obowiązujących na drodze. Zarówno dziadek, jak i wnuk odpowiedzą za swoje nieodpowiedzialne zachowanie – senior został już ukarany kilkusetzłotowym mandatem, a wnuk odpowie przed sądem dla nieletnich.
Więcej informacji z dróg znajdziesz w serwisie https://nadrogach.pl/.