Niepewna przyszłość Metalika Recycling Kolejarza Rawicz
Przyszłość Metalika Recycling Kolejarza Rawicz, pozostaje niewiadomą. Ciemne chmury ciągle gromadzą się nad tym wielkopolskim ośrodkiem i jego losy wydają się nieprzewidywalne.
W przeciągu ubiegłego tygodnia, klub ten doświadczył kryzysu, który doprowadził do jego zawieszenia przez Główną Komisję Sportu Żużlowego (GKSŻ) za niezrealizowanie wcześniejszych orzeczeń. To wydarzenie sprowokowało spekulacje na temat końca istnienia klubu, który kilka lat wcześniej przejął Sławomir Knop. W kolejnym oficjalnym oświadczeniu, „Niedźwiadki” zostały przywrócone, a na ich mediach społecznościowych pojawiło się wyjaśnienie całej sytuacji. Przyczyną zamieszania było odpalenie fajerwerków podczas jednego z meczów na stadionie im. Floriana Kapały. Dodatkowo, umieścili tam zwrot „RKS nadal żyje!”, co zapaliło iskrę nadziei w sercach fanów na nadchodzące sezony.
Obecny sezon zdecydowanie nie ułożył się zgodnie z oczekiwaniami klubu. Zespół zajął ostatnie miejsce w 2. Lidze Żużlowej, a często nie startowali w najsilniejszym możliwym składzie. W wyniku tych zawirowań, Marcin Nowaczyk otrzymał szansę powrotu do rywalizacji po dwunastu latach przerwy. Niestety, korzystanie z tego składu nie mogło prowadzić do innych rezultatów, niż te niekorzystne. Podczas meczu w Rzeszowie, drużyna nie była w stanie zdobyć nawet 20 punktów i ich udział w zawodach na Podkarpaciu stał pod znakiem pytajnika.